Moją ulubioną potrawą wigilijną z dzieciństwa były makiełki i muszę przyznać, że czekałam na nie równie mocno jak na prezenty. Słodkie danie z dodatkiem maku pojawia się na wigilijnym stole w większości domów. Ciekawe jednak jest to, że w zależności od regionu, dodatki do niego bywają rozmaite. W Wielkopolsce podaje się makiełki z łazankami lub innym rodzajem makaronu. Na Śląsku do makówek dodaje się bułkę namoczoną w mleku. Z kolei kutia to potrawa z kresów, w której oprócz maku pojawia się pszenica. Wszystkie te słodkie dania miałam okazję spróbować, ale jednak kontynuję tradycję rodzinnego domu i przygotowuję makiełki na wigilijny stół. W przepisie wykorzystałam masę makową, którą można kupić w sklepach. Jest to duże ułatwienie dla osób, które nie mają odpowiedniej maszynki do mielenia maku.

Czas przygotowania | 20 minut |
Porcje |
osób
|
- 50 dkg masy makowej (można samemu przygotować mak, należy go wcześniej zamoczyć w mleku na kilka godzin i zmielić)
- 15 dkg makaronu (ja użyłam kokardki, ale może być inny rodzaj makaronu)
- 3 łyżki miodu (opcjonalnie)
- 50 g rodzynek
- 20 g śliwek suszonych
- 50 g orzechów (można użyć mixu orzechów lub wybrać ulubione, ja użyłam migdały, nerkowce i włoskie)
- 2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Składniki
|
![]() |
- Makaron gotujemy al dente, odcedzamy i zostawiamy do wystygnięcia.
- Do miski dodajemy masę makową lub mak. Bakalie i orzechy kroimy w drobną kostkę i dodajemy do maku.
- Jeśli mak jest zbyt suchy lub mało słodki, dodajemy miód. Całość dobrze mieszamy.
- Dodajemy makaron i delikatnie mieszamy z makiem i bakaliami.